DRAWNO

A · Gość

CZY TO PRWADA ZE PARK ZOSTAĆ WYCIETY POD BUDOWĘ DOMKÓW TZN SPRZEDAŻ DZIAŁEK

A · Gość

CZY TO PRAWDA

A · Gość

PRZECIEŻ TO UROJONY POMYSŁ TEN PARK ISTNIEJE OD LAT NAWET NASI RODZICE TEGO NIE PAMIETAJĄ, ZAWSZE TAM BVYŁ I ZAWSZE POWINIEN BYĆ B, NAWET WYCIĘCIE JEGO NIEWIELKIEJ CZĘŚCI SPOWODUJE WIELKĄ STRATĘ, TO PO PROSTU NASZE WSPÓLNE DOBRO OD ZARANIA LAT I NIE MAM POJECIA JAK KILKU LUDZI MOZE DECYDOWAC O TAK WAŻNEJ SPRAWIE CHYBA POWINNO W TYM CELU ODBYĆ SIĘ REFERENDUM, NIE DAJMY SIE OGŁUPIĆ, NIE WYZBYWAJMY SIE TEGO CO W DRAWNIE NAJLEPSZE I CHYBA TERAZ JUZ NAJSTARSZE, CZY NIE MA W DRAWNIE MIEJSCA POD BUDOWE DOMKÓW, MIASTO SIĘ ROZBUDOWUJE POZA JEGO GRANICAMI A NIE WYCINA PARKI, DRAWNO BEDZIE CHYBA JEDYNYM TAKIM MIASTEM KTÓRE WYTNIE PARK I ZBUDUJE NA JEGO MIEJSCU DOMY. I TAK NAD JEZIOOREM (GDZIE W UPALNE DNI I TAK NIE MA GDZIE SPACEROWAĆ Z POWODY WYCIĘCIA DRZEW NA ALEJCE) ZROBI SIĘ KOLEJNE ŁYSE MIEJSCE. oCZYWIŚCIE ZE JEST TO BARDZO ATRAKCYJNY TEREN, WIĘC ZOSTAWMY GO W SPOKOJU, LUDZIE NIE RÓBMY WSZYSTKEIGO DLA PIENIĘDZY, PRZYNAJMNIEJ NIE KOSZTEM NATURY KTÓRA PODOBNO JEST WIELKIM ATUTEM DLA DRAWNA, NAJLEPIEJ WYTNIEMY WSZYSTKO POSTAWIMY DOMY WEŹMIEMY PARĘ ZŁOTYCH I PO SPRAWIE ALE CO DALEJ. TO POMYSŁ NIEZWYKLE DZIWNY Z POWODU DEKLARACJI JAKIE SKŁADAJĄ NAM KANDYDACI NA "STOŁKI" (SIC!), PYTANIE: JAK MOŻECIE DECYDOWAĆ O SPRAWACH KTÓRE BEZPOŚREDNIO UDERZĄ W MIESZKAŃCÓW DRAWNA, A CAŁKOWICIE NIE ROZUMIEM GODZACYCH SIĘNA TO RADNYCH OD URODZENIA MIESZKAJĄCYCH W DRAWNIE, KTÓRZY CAŁE SWOJE DZIECIŃSTWO SPĘDZILI WŁAŚNIE W TYM PARKU, ZASTANÓWCIE SIĘ, TROCHE ODWAGI PANOWIE, PRZYNAJMNIEJ NIECH SIĘ WYPOWIEDZĄ W TEJ SPRAWIE MIESZKAŃCY, MYŚLE O REFERENDUM

A · Gość

NIE WIEM CZY TO JEST PRAWDĄ ALE NA STRONIE DRAWNA ISTNEIJE TAKA NOTATKA O SPRZEDAŻY DZIAŁEK NAD JEZIOREM NA TERENIE PARKU WŁAŚNIE

ekolog · Gość

Czas najwyższy, by ktoś kompetentny z Urzędu wypowiedział się w tej sprawie bo podobno odbył się już przetarg a więc może te dziąłki zostały już sprzedane?Lokowanie jakiejkolwiek działalności - inwestycji na tym terenie to chory pomysł. Istnieje 30 metrowa strefa ochronna od brzegu jeziora,która musi być ogólnie dostępna, a więc ewentualna inwestycja musiałaby zostać zlokalizowana w środku parku - włącznie z drogami dojazdowymi. Czy ktoś o zdrowych zmysłach to sobie wyobraża?

sykwa · Gość

z tego co wiem od dziadków to w parku był po niemiecki cmentarz tak więc kto by chciał budowac sie na mogiłach po niemieckich (chyba że gmina nie podała do informacji historie terenu)

pl · Gość

wg ustawy o ochronie przyrody park w mieście należy do terenów zieleni, czyli pełni funkcje estetyczne, rekreacyjne, zdrowotne lub osłonowe, a rada gminy jest obowiazana zakładać i utzrymywać w należytym stanie tereny zieleni i zadrzewienia i wszelkie prace powinny byc prowadzone w sposób jak najmniej szkodzący terenom zieleni, więc parków [terenów zieleni] w miastach nie wolno niszczyć, ba trzeba je nawet tworzyć, Wycięcie nawet części parku to Bardzo zły pomysł, odrażający nawet

oto_ja · Gość

wycięcie tego parku to bardzo zły pomysł. Gdzie indziej w Drawnie czy okolicach znajdziemy tak piękne i dorodne świerki? Poza tym zgadzam się z jednym z przedmówców - tam dawniej był cmentarz, więc jakoś tego sobie nie wyobrażam aby powstało tam cokolwiek... Chyba wszystkim władzom coś się poprzestawiało, w oczkach świecą się złotówki, a przyrodę mają gdzieś (np. przypadek Rospudy)

oto_ja · Gość

PS. pani z urzędu od ochrony środowiska długo namyślała się nad ścięciem pochylonego drzewa przy wjeździe na Leśników, które zagrażało ludziom, a bez wahania pozwoli ściąć tyluletnie świerki.... chory kraj

Gość

PS. pani z urzędu od ochrony środowiska długo namyślała się nad ścięciem pochylonego drzewa przy wjeździe na Leśników, które zagrażało ludziom, a bez wahania pozwoli ściąć tyluletnie świerki.... chory kraj

chyba coś ci się pomieszało w głowie że piszesz takie posty

nie wiem jak było z drzewem na leśników, lecz moge powiedzieć, że WSZYSCY RADNI ubiegłej kadencji zagłosowali za włączeniem tego parku do planu przestrzennego zagospodarowania. Jeżeli zostanie podjęta decyzja o wybudowaniu tam czegokolwiek to pani z urzędu nie będzie miała NIC DO POWIEDZENIA odnośnie ścięcia jakiegokolwiek drzewa.

i jeszcze jedno

piszesz o rospudzie

czy wiesz że w DPN też ścina się drzewa, łowi ryby i zbiera grzyby?

a może zakazać i tam wchodzić, wjeżdzać?
pozdrawiam

JANOSIK

to tez ja · Gość

oczywiscie że park wszedł w projekt zagospodarowania przestrzennego, ale wcale nie musi to oznaczać jego wycięcia i postawienia tam domków, przecież miejsca wokół drawna dosyć, czy wy ludzie ( o urzednikach mówię) nie macie serca dla tego miasta w którym sie wychowaliście, albo padło słowo radni, czy wy radni musicie zgadzać się we wszystkim zeby tylko wypaść dobrze przed osobami dzięki którym ratujecie tyłki swoje i bliskich, jesteście tam po to zeby rozważać zastanawiać się a nie tylko przytakiwać, przecież sami nie wyobrażacie sobie wycięcia tego parku i postawienia tam bezsensownych domków (myslę o miejscu), przeciez pochodzicie z tego miasta jak my wszyscy, zastanówcie sie już co zrobiliście nad jeziorem, latem jest tam jak na patelni, zacznijcie wyciągać wnioski, bo na razie to uczymy sie na błędach, szkoda tylko że na swoich
P.S. ŁAtwo jest podejmować takie decyzje kiedy nie żyje sie w tym mieście od urodzenia, a widzi tylko w gruncie rzeczy korzysci wokół własnej osoby, szkoda wielka szkoda

obrońca parku · Gość

uwazam ze absolutnie nie powinniśmy wyzbywac się tego nazwijmy jedynego dobra naturalnego które w mieście zostało nie ruszone, nie chodzi o to żeby pokazać swoje zniechęcenie co do tej idei, ale o uszanowanie tradycji, tylko i wyłącznie tradycji, zastanówmy się co robimy, to miejsce od lat istnieje, czy mozemy pozwolić na jego wycięcie w ciągu zaledwie chwili w skali czasu, przecie to jedyne miejsce w drawnie na spacer w upalne letnie dni, kiedy tego nie będzie to chyba na borowiec bedziemy spacerowac albo do kiełpina, aha jescze szpakagórka zostanie, ale tam trzeba wejść wysoko pod góre, to chyba nikt nie pójdzie. Postawmy sobie pytanie czy warto za te kilka złotych, być moze to jest dużo, ale czy warte są te pieniądze utratymiejsca w którym jescze przed wojną spotykali się ludzie, poza tym tam był cmentarz, gdzie tu poszanowanie zmarłych, pozwolicie postawić domy na grobach, oj ludzie przewraca się w głowach, kasa, kasa i jeszcze raz kasa.. bo tak naprawde tylko ona sie liczy. ale niejeden na tym przegrał.

zastanawiam się tylko dlaczego akurat to miejsce tak uporczywie jest stawiane na pierwszym miejscu pod sprzedaż, czy chodzi jescze o coś innego niż dobro drawna, a jeśli tak to ciekawe o co?, bo jak nie wiadaomo oco chodzi to chodzi o ....

obrońca aparku · Gość

DO JANOSIKA

Rada ustala to co ma być wykonane to prawda ale w kwestiach przyrody i ochrony tej przyrody w miescie wypowiada sie tylko osoba upowazniona do takich działań, czyli urzędnik z działu ochrony środowiska najczęściej, tylko ta osobą moze zakwestionować każdą decyzję rady, ba nawet burmistrza, a w urzedzie wojewódzkim nawet wojewody, jeżeli udezra ona w dobro przyrody lub moze spowodować jej uszczerbek. Innymi słowy: w kwestii ochrony przyrody to ta pani z urzędu ma najwięcej do powiedzenia, bo rzekomo i teoretycznie ona najlepiej sie na tym zna. Więc największa odpowiedzialność spoczywa właśnie na niej, a reszta moze sie od zarzutów łatwo uwolnić. To prawda co wczesniej napisał pl park w mieście to teren zieleni ustawowo i Ta Pani powinna też ustawowo ten teren zieleni chronić, włąśnie do niej należą najważniejsze decyzje dążace w keirunku ochrony tworów środowiska w miastach i w obrębie gminy, chyba że znajduja sie na terenie Parku albo lasów państwowych. Myslę ze dobrze wytłumaczyłem o co chodzi, jeśli nie to możesz pytać.
Wierzę naprawdę w to wierzę że Ta Pani ma jak najlepsze intencje żeby chronic nasze środowisko, zresztą to dobra osoba, ale nieiwele może z racji na wyższoć swoich przełozonych i rady, bo wkońcu i tak cała wina spocznie na niej. Przykłąd ubiegłorocznego niszcenia gniazd z pisklętamipodczas czysczenia bregu jeziora , mówi ci coć, wszyscy widzielismy jak topiły się młode kaczki i słyszelismy rozpaczliwy krzyk ich rodziców. Czy ktoś coć powiedział, nie! czy ktoś się sprzeciwił, nie! Czy ktos coś podpisał, TAK! Rozumiesz Janosik odco tutaj biega
pozdrawiam ciebie serdecznie
mam nadzieje ze o parku masz podobne zdanie jak ja i większość która się tutaj wypowiedziała
a wyobrzacie sobie piknik nad drawa pośród domów, idiotyczne prawda?

i jeszcze raz obrońca · Gość

mysle że głos w tej sprawie powinni zabrac sami mieszkańcy, nie tylko kilka osób z rady + pan burmistrz, zreszta osoby z rady i tak sie nie sprzeciwią, Park nalezy do nas wszystkich. Fakt ze burmistrz włożył wiele pracy w oczysczenie tego parku i uporzadkowanie go, tym lepiej bo można teraz fajnien tam wypocząć, ale nic i nikt nie upoważnia rady i bormistrza do tego zeby w tak ważnej sprawie jaka jest wspólne dobro całj społeczności Drawna podejmować tak wazne dla nas decyzje samodzielnie. To jet również kwesta gustu innych miszkańców, którym park podoba się na pewno, i nie wolno im tego zabierać. Panowie Radni i władzo: głosowaliśmy na was, wybraliśmy was więc w tak waznych sprawach nie podejmujcie decyzji sami, pokażcie że szanujecie swoich wyborców i naprawdę liczycie się z ich zdaniem też po wyborach, wybieramy was zebyście podejmowali decyzje, ale tylko te mądre, jak dotyczczas w wiekszości tak było, nie pozwólcie abyśmy o was mysleli źle, bo chyba nie chcecie nas zlekcewazyć. Nie spotkałem jescze ani jednej osoby, która byłaby za wycięcie nawet części tego parku, weźcie to pod uwagę. Jesli ta decyzja ma zapaść to wczesniej zapytajcie nas o zdanie niech po prostu odbędzie sie referendum. chyba że decyzja juz zapadła i udzerzy ona w nasze dobro, bo tak na pewno będzie
pozdrawiam was serdecznie

Ekolog · Gość

22 lutego prosiłem, by kompetentna osoba zabrała głos i wyjasniła nam - mieszkańcom Drawna, o co tu biega. Od tego czasu atmosfera bardzo się podgrzała, ludzie spieniają się z troski o wiekowe dobro naszego środowiska a Pan
Burmistrz, Pan Przewodniczący Rady i nasi wybrańcy "narodu" - radni - zachowują stoicki spokój. Pewnie chichoczą w kułak z nas - idiotów, którzy podniecają się myślą,że mogą za jakieś srebrniki utracić nieodwracalnie coś niezwykle cennego. By zatem dalej nie traktować tego tematu jako afrodyzjaku czy jako narkotyku dla ubogich ponawiam prośbę o kompetentą wypowiedź naszych "sług" sowicie wynagradzanych z naszych podatków. Jeżeli niezwłocznie / czy to pojęcie jest znane kpa ? / nie otrzymamy satysfakcjonujących wyjaśnień to o pośrednicto w zadaniu pytania poproszę media ogólnopolskie i instytucje urzędowo odpowiedzialne za ochronę środowiska.